Wygrana siatkarek

 Grupa Azoty Roleski Tarnów pokonała na wyjeździe 3:0 przedostatnie w tabeli Karpaty Krosno i wciąż pozostaje w grze o pierwszą czwórkę. Po 16 kolejkach tarnowianki zajmują ósme miejsce w tabeli, a najbliższy mecz rozegrają na własnym parkiecie z Częstochowianką.

 

Pierwszy set wyjazdowego meczu Grupy Azoty Roleski Tarnów od początku przebiegał pod dyktando siatkarek z Tarnowa, które wygrywały 6:2, a chwilę później 9:5. Po czasie wziętym na prośbę szkoleniowca gospodarzy, nadal utrzymywała się bezpieczne prowadzenie zespołu gości, który wygrywał już 14:9. Od tej pory przewagę osiągnęły jednak krośnianki i po punkcie zdobytym bezpośrednio z zagrywki przez Izabelę Filipek było 17:16. Tarnowianki szybko przezwyciężyły jednak kryzys i wyszły na prowadzenie 20:18. Skuteczna gra Magdaleny Szabó powiększyła natomiast przewagę Grupy Azoty Roleski PWSZ do czterech punktów. Seta punktowym atakiem zakończyła Ewa Bimkiewicz.

Początek drugiej odsłony również należał do tarnowianek, które po asie serwisowym Klaudii Kaczorowskiej wygrywały 4:1. Tym razem rywalki szybko odrobiły jednak straty, jednak kiedy w polu serwisowym znalazła się Simona Dreczka, zespół z Podkarpacia stracił w jednym ustawieniu trzy punkty i przegrywał 10:14. Podopieczne trenera Dominika Stanisławczyka nie kończyły ataków z pierwszego uderzenia i wkrótce przegrywały 13:18. Przez cały czas zespół gości kontrolował boiskowe wydarzenia, czujnie grając na siatce oraz w obronie. Grę drużyny z Małopolski napędzała Ewa Bimkiewicz, a nieźle spisała się też Magdalena Szabo. Siatkarka zamknęła drugiego seta atakiem ze skrzydła.

Nie mające nic do stracenia krośnianki na początku trzeciego seta przegrywały 3:6, a sygnał do odrabiania strat dała Izabela Filipek. Przy serii jej zagrywek gospodynie zdobyły pięć punktów z rzędu, odrobiły straty i poszły za ciosem (10:7). Zespół z Tarnowa stanął w miejscu i po błędzie własnym przegrywał 9:13. Dzięki doświadczonej Klaudii Kaczorowskiej, przyjezdne odrobiły jednak straty i miały dwa punkty więcej od Karpat (15:13). Po raz kolejny w tym meczu gra falowała, a wiele ożywienia w grę gospodyń wniosła Izabela Wisz. Dzięki niej sytuacja na boisku ułożyła się na korzyść gospodyń. Zespół z Podkarpacia odrobił straty i wypracował sobie trzypunktową przewagę  - 20:17. W końcówce krośnianki prowadziły 23:20 oraz 24:22, nie wykorzystały jednak swoich szans na wygranie seta. Przyjezdne okazały się lepsze w grze na przewagi i wywiozły cenne trzy punkty z Krosna.

 

Karpaty-Karpacka Państwowa Uczelnia Krosno – Grupa Azoty Roleski PWSZ Tarnów 0:3 (22:25, 21:25, 25:27)

01.02.2021
Twój komentarz:
Ankieta
Czy wiesz, na kogo oddasz głos w drugiej turze wyborów?
| | | |