Nieciecza podzieliła się punktami

 Sporo emocji dostarczyły derby Małopolski, w których Bruk-Bet Termalica Nieciecza podzieliła się punktami z Wisłą Kraków. Po dwóch remisach niecieczanie zajmują dziewiąte miejsce w tabeli. Następny mecz Bruk-Bet rozegra na wyjeździe w Białymstoku z Jagiellonią.

 

Bruk-Bet Termalica Nieciecza w 2. kolejce Ekstraklasy na własnym boisku zawiesiła wysoko poprzeczkę Wiśle Kraków. Gospodarze szybko wzięli się do pracy, bo to właśnie oni już w 8 minucie pierwsi poważnie zagrozili bramce rywali. Przed Biegańskim sami znaleźli się Ernest Terpiłowski i Mateusz Grzybek, bramkarz Wisły świetnie jednak obronił strzał tego ostatniego i skończyło się tylko na rzucie rożnym. W 16 minucie znów Biegański błysnął skuteczną interwencją zatrzymując  Grzybka, który był w naprawdę dobrej sytuacji do strzelenia gola.

Wisła miała ogromne problemy ze złapaniem płynności swoich akcji. Dobrze pilnowany był Yaw Yeboah, który nie potrafił zrobić takiej różnicy w atakach „Białej Gwiazdy”, jak choćby w niedawnym meczu z Zagłębiem Lubin. Na drugim skrzydle niewidoczny był Piotr Starzyński.

W 28 minucie przewaga gospodarzy znalazła potwierdzenie w wyniku po trafieniu Adama Radwańskiego. Wisła w pierwszej połowie długo była całkiem bezradna w ataku i nie potrafiła w najmniejszym stopniu zagrozić bramce Tomasza Loski. Dopiero w końcówce pierwszej części coś drgnęło w grze krakowian. W 40 minucie Jan Kliment nawet trafił do siatki, ale sędzia odgwizdał spalonego. Chwilę później strzelał Michal Skvarka, celnie, ale zdecydowanie za lekko, żeby mógł być po tym gol.

Na początku drugiej połowy niewiele się działo. Szybko mecz został zresztą przerwany na kilka minut, bo dym z odpalonych przez kibiców Wisły rac zasłonił pół boiska. A gdy gra została wreszcie wznowiona, goście szybko wyrównali. To był ładny gol, bo po dośrodkowaniu Konrada Gruszkowskiego, Gieorgij Żukow strzelił z woleja i nie dał szans Tomaszowi Losce.

W 70 minucie pięknym strzałem z wolnego na ponowne prowadzenie gospodarzy wyprowadził Piotr Wlazło. Końcówka meczu była bardzo emocjonująca. W 90 minucie, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Dora Hugiego, Maciej Sadlok wyrównał strzałem głową z najbliższej odległości. Chwilę później Wisłę uratował słupek gdy strzelał Patryk Czarnowski.

Trener Mariusz Lewandowski podkreślał po meczu z Wisłą Kraków, że odczuwa spory niedosyt, bo jego zespół mógł to spotkanie nawet wygrać. - Podobnie jak po spotkaniu ze Stalą Mielec, również teraz mamy niedosyt. Uważam, że zasłużyliśmy na zwycięstwo, w pierwszej połowie powinniśmy strzelić parę bramek. Byliśmy dobrze przygotowani do meczu. Zdominowaliśmy przeciwnika, mądrze zakładaliśmy pressing. Cieszy, że realizowaliśmy zadania. W piłce jednak liczą się bramki.

 

Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Wisła Kraków 2:2 (1:0)

Bramki: Radwański (27 min.), Wlazło (67 min.) - Żukow (56 min.), Sadlok (90 min.)

Żółte kartki: Biedrzycki, WlazłoGruszkowski

Bruk-Bet Termalica: Loska –  Tekijaski, Biedrzycki, Hlousek, Grzybek (90 min. Wasilewski), Hubinek (90 min. Bonecki) , Bezpalec, Radwański (80 min. Stefanik), Wlazło, Terpiłowski (75 min. Śpiewak), Mesanović (75 min. Czarnowski)

Sędziował: T. Kwiatkowski (Warszawa), widzów 4 595

31.07.2021
Komentarze:
igor: 03.08.2021
na skład piłkarzy Wisły brakło miejsca czy jak ?
Twój komentarz:
Ankieta
Czy weźmiesz udział w nadchodzących wyborach samorządowych?
| | | |