Nieoczekiwany zwrot akcji

 Po dość wyrównanej pierwszej i słabszej drugiej połowie oraz niesamowitej walce do ostatniej sekundy, Grupa Azoty Unia Tarnów wyszarpała punkty w meczu 7. serii PGNiG Superligi. Stawianego w roli faworyta Górnika pogrążyli Rennosuke Tokuda oraz Aleksandr Bushkou, a mecz musiała rozstrzygnąć seria rzutów karnych.

 

W niedzielę, 24 października, drużyna Grupy Azoty Unii Tarnów w meczu 7. serii PGNiG Superligi zmierzyła się na wyjeździe z drużyną Górnika Zabrze. Drużyny szybko rozpoczęły wymianę ciosów. Najpierw bramkę zdobył Shuichi Yoshida, a chwilę później trafieniem odpowiedział Łukasz Gogola. Górnicy mieli szansę objąć prowadzenie w 3. minucie, ale rzut karny Gogoli obronił Casper Liljestrand. Po 5 minutach gry był remis 3:3.

Przez kolejne minuty żadna z drużyn nie była w stanie objąć prowadzenia wyższego, niż jednobramkowe. W 18. minucie spotkania, przy wyniku 6:7, o czas dla swoich zawodników poprosił Marcin Lijewski, ale na bramkę jego podopiecznych trzeba było poczekać jeszcze kolejne 3 minuty.

Na 7 minut przed końcem pierwszej części spotkania, tarnowianom udało się wypracować pierwsze w tym meczu dwubramkowe prowadzenie. Bramkę na 7:9 rzucił Aleksandr Bushkou, były zawodnik drużyny z Zabrza, a chwilę później Kiryl Kniazeu celnym trafieniem z 7. metra podwyższył prowadzenie gości do 3 bramek różnicy. W odpowiedzi trafił jeszcze Igor Bykowski i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 8:10.

Po zmianie stron goście szybko ruszyli do ataku, a bramkę ze skrzydła zdobył Mateusz Wojdan. Gospodarze nie dali jednak przejąć inicjatywy rywalom i po trafieniach Dawida Molskiego i Bartłomieja Bisa, tracili do tarnowian już tylko jedną bramkę. Górnikom za sprawą trafienia z kontrataku Liubomyra Ivantysi udało się doprowadzić do wyrównania. Na tę sytuację zareagował Patrik Lilljestrand prosząc o chwilę rozmowy ze swoimi zawodnikami. Tarnowianie odzyskali koncentrację i po 2 bramkach z rzędu Shuichiego Yoshidy ponownie prowadzili różnicą 2 trafień. Dobrą passę przerwało jednak dwuminutowe wykluczenie dla Japończyka i chwilę później ponownie był remis, który szybko zamienił się w prowadzenie gospodarzy.

Drużyna Górnika Zabrze przez kolejne minuty utrzymywała 2-3 bramkowe prowadzanie i na 10 minut przed końcem spotkania wynik brzmiał 22:19. Prowadzenie trafieniem z rzutu karnego podwyższył jeszcze Paweł Krawczyk i sytuacja tarnowskiej Unii stawała się coraz trudniejsza. O ostatni czas dla swoich zawodników poprosił trener Liljestrand, który w ten sposób starał się odwrócić losy spotkania.

Gospodarze nadal prowadzili różnicą trzech bramek, choć tarnowianie dwoili się i troili, aby zmniejszyć dystans do rywala. W bramce pomagał im Casper Liljestrand, jednak czasu na odrobienie strat było coraz mniej. Trzy i pół minuty przed końcem spotkania tarnowianie tracili do rywala 2 bramki, a po skutecznym kontrataku Tokudy odzyskali kontakt. Na minutę przed końcem tarnowianie mieli szansę na wyrówanie, którą wykorzystał Aleksandr Bushkou. Decydujące miały okazać się ostatnie sekundy meczu

Pół minuty przed końcem spotkania przy piłce byli gospodarze, a o czas w celu zaplanowania ostatniej akcji poprosił trener Lijewski. Bramkę na kilka sekund przed ostatnim gwizdkiem udało się rzucić Damianowi Przytule, jednak w ostatniej chwili rzut na pustą bramkę Górników oddał jeszcze Aleksandr Bushkou. Mimo licznych kontrowersji, bramka Białorusina została uznana, a o ostatecznym rezultacie miały zadecydować rzuty karne.

Pierwszy na linii 7. Metra ustawił się Dawid Molski, ale jego rzut obronił Patryk Małecki. Swoją próbę wykorzystał natomiast Albert Sanek. Pomylił się także Krzysztof Łyżwa, a bezbłędny rzut oddał Tokuda. Dopiero Pawłowi Krawczykowi udało się zdobyć bramkę dla gospodarzy - nie udało się za to Yoshidzie. W przedostatniej serii trafiali Ivantysia oraz Kużdeba. Tafił także Przytuła, a decydujący rzut należał do Kiryla Kniazewa. Zawodnik tarnowskiej Unii nie pomylił się i tym razem, a jego drużyna mogła cieszyć się z wywalczonego zwycięstwa oraz cennych 2 punktów.

 

 

Górnik Zabrze – Grupa Azoty Unia Tarnów 26:26 (8:10), k. 3:4

Unia: Liljestrand, Małecki – Sikora, Wojdan 1, Sanek, Yoshida 4, Matsuura 1, Buszkow 3, Tokuda 9, Kuźdeba 2, Pinda 1, Kaźmierczak, Kniazeu 4, Mrozowicz

 

25.10.2021
Twój komentarz:
Ankieta
Czy wiesz, na kogo oddasz głos w drugiej turze wyborów?
| | | |