Nowoczesne sale i pracownie, kreatywne kierunki, przyjazna atmosfera i 80 lat tradycji. Technikum im. Józefa Piłsudskiego w Brzesku, z okazji jubileuszu otworzyło swoje drzwi dla gości. Kto był, ten wie, że działo się naprawdę sporo!
Już od wejścia dało się poczuć dobrą energię. Korytarze Technikum im. Józefa Piłsudskiego w Brzesku wypełnił gwar uczniów, nauczycieli i gości. Z okazji jubileuszu 80 lat istnienia, szkoła zorganizowała Dni Otwarte. Ósmoklasiści z całego regionu przyjechali sprawdzić, jak wygląda szkoła od środka, i czy jest to miejsce, w którym chcieliby spędzić kolejne lata. Zwiedzający mogli zobaczyć nowoczesne sale i pracownie, w tym jedną z najnowszych, profesjonalną pracownię fotograficzną. Softboxy, tła, sufitowy system oświetlenia, sprzęt do obróbki graficznej czy skaner do negatywów. Robiło to wrażenie nawet na tych, którzy mają doświadczenia fotograficzne. Takie kierunki, takie jak technik fotografii i multimediów czy technik reklamy, to propozycje dla tych, którzy lubią działać kreatywnie, a przy okazji chcą mieć wykonywać ciekawą pracę w przyszłości.
Oprócz sprzętu, uwagę przyciągało coś jeszcze – atmosfera. Uczniowie z dumą oprowadzali gości po swojej szkole, opowiadali o zajęciach, pokazali własne projekty. Można było też spotkać nauczycieli, którzy zamiast formalnych przemówień po prostu… rozmawiali. Luźno, konkretnie i z humorem. Nie brakowało atrakcji. Były pokazy, prezentacje organizacji uczniowskich, kreatywne stanowiska z zadaniami i wystawy zdjęć. Można było przekonać się, że szkoła żyje – i to nie tylko nauką.
Technikum Piłsudskiego to placówka z tradycją i sukcesami. W tym roku obchodzi okrągły jubileusz. Przez te dekady mury szkoły opuściło tysiące absolwentów. Dzisiaj to często przedsiębiorcy, specjaliści i ludzie, którzy robią ciekawe rzeczy w różnych zakątkach Polski czy świata. Szkoła myśli też o przyszłości. Placówka, niegdyś nazywana „ekonomikiem”, prócz techników tej specjalności od lat z powodzeniem kształci też solidnych logistyków czy informatyków. Ludzi, którzy wiedzą, jak łączyć teorię z praktyką i jak odnaleźć się na dynamicznym rynku pracy. „Piłsudski” to szkoła, w której historia spotyka się z przyszłością nie tylko na jubileuszowych akademiach, lecz głównie na lekcjach, przy projektach i w zwykłych rozmowach na przerwach. Bo to, co najciekawsze, dzieje się zazwyczaj w chwilach, kiedy ktoś odkrywa nową pasję, podejmuje trudną decyzję albo po raz pierwszy wierzy, że naprawdę może coś osiągnąć.