O tym spotkaniu niewiele można powiedzieć oprócz tego, że był to prawdziwy nokaut. Żużlowcy Autony Unii Tarnów w Poznaniu dostali lanie i wrócili z wynikiem 28:62. Emocji zbyt wiele nie było.
Na poznańskim torze Autona Unia Tarnów zmierzyła się z Hunters PSŻ i choć „Jaskółki” wystąpiły w pełnym składzie, dostały porządne lanie. Faworytem spotkania byli co prawda poznaniacy, ale nikt nie spodziewał się aż takiego nokautu. Już pierwsza seria biegów przyniosła gospodarzom dwunastopunktowe prowadzenie. Po kolejnych trzech biegach wiadomo było, że to będzie pogrom. Zawodnicy z Wielkopolski przede wszystkim bardzo dobrze startowali i najczęściej już na pierwszym łuku byli mocno z przodu. A jeżeli nie udało się to na pierwszym łuku, przebijali się na wyższe miejsca na dystansie. W ten sposób przed drugą przerwą na tablicy wyników wyświetlał się rezultat 30:12.
Pierwszy indywidualny tryumf tarnowska ekipa odniosła dopiero w 8. biegu, w którym trzy punkty wywalczył Matej Zagar. Była to dopiero druga gonitwa, która nie zakończyła się przegraną gości. PSŻ zapewnił sobie wygraną na początku czwartej serii i w tym momencie emocje, jeśli jakiekolwiek chwilami były, opadły całkowicie. Na torze działo się już niewiele z wyjątkiem biegu czternastego, w którym najpierw wykluczony został Szymon Szlauderbach, a następnie widowiskową walkę stoczyli Bartosz Smektała i Fraser Bowes. Lepiej wyszedł z niej Smektała. Ostatecznie poznaniacy zwyciężyli 62:28.
Autona Unia Tarnów:
1. Timo Lahti - 9 (1,2,2,3,1)
2. Marko Lewiszyn - 2+1 (0,1*,0,-,1)
3. Mateusz Szczepaniak - 1 (0,1,0,-,-)
4. Igor Gryzło - 0 (-,-,-,0)
5. Matej Zagar - 6 (1,2,3,w,0,-)
6. Radosław Kowalski - 5 (2,2,0,1,0)
7. Jan Heleniak - 0 (0,0,0,0)
8. Fraser Bowes - 5 (1,2,2)