Stanisław Potępa (1946 - 2009)

Historyk sztuki, wybitny badacz przeszłości Tarnowa, autor wielu książek i publikacji, twórca Tarnowskiego Towarzystwa Kulturalnego, redaktor "Rocznika Tarnowskiego" i "Wielkiego przewodnika po Tarnowie".


Stanisław Potępa urodził się 3 marca 1946 roku w Tarnowie. Ukończył Szkołę Podstawową Nr 4 i I Liceum Ogólnokształcące, gdzie w 1964 roku zdał maturę. Po ukończeniu szkoły został studentem historii sztuki na Uniwersytecie Jagiellońskim. Studia ukończył w roku 1969 i powrócił do Tarnowa. Rozpoczął pracę w Muzeum Okręgowym i z tą instytucja związany był przez kilka następnych dziesięcioleci, do roku 2002. W latach 1978 - 1980 był dyrektorem tarnowskiego muzeum.

Równolegle przez cały czas pracował naukowo, napisał kilkadziesiąt książek, w większości poświęconych historii rodzinnego miasta. Najbardziej znane spośród nich to: "Fiakrem po Tarnowie", "Przed wojną w Tarnowie" (trzy tomy), "Tarnów w dawnych rysunkach i obrazach", "Cmentarz Stary w Tarnowie", "Złota era Tarnowa", "Czterej Królowie", "Tarnowscy artyści". Był również autorem kilkuset artykułów. Należał do grupy osób opiekujących się i opisujących Stary Cmentarz w Tarnowie, jednym z inicjatorów opracowania przewodników po najstarszej tarnowskiej nekropolii.

Był bez wątpienia jednym z najwybitniejszych znawców historii, historii sztuki i architektury Tarnowa. Miłość do rodzinnego miasta, jego przeszłości i tradycji zawdzięczał, jak sam opowiadał i opisywał, swojej babci, która opowiadała mu o "dawnych czasach" . W roku 1987 obronił pracę doktorską poświęcona życiu i twórczości Rafała Malczewskiego. Pracę tę wydał również drukiem, jako kolejną swoją książkę. Był człowiekiem wszechstronnym, wielkim erudytą, który potrafił pisać i dyskutować o historii, architekturze, literaturze, malarstwie, czy teatrze.

Z inicjatywy Stanisława Potępy powstało w 1990 roku Tarnowskie Towarzystwo Kulturalne, kontynuujące działalność wydawniczą Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Tarnowskiej. Stanisław Potępa był przez wiele lat przewodniczącym Towarzystwa. Był redaktorem prezentującego dorobek tarnowskich humanistów "Rocznika Tarnowskiego", którego ukazało się 13 tomów. Był również inicjatorem i redaktorem monumentalnego wydawnictwa "Tarnów. Wielki Przewodnik", którego od roku 1994 do 2009 ukazało się 20 tomów. W latach dziewięćdziesiątych przewodniczył też Tarnowskiemu Oddziałowi Polskiego Towarzystwa Historycznego.
To również Stanisław Potępa był przed laty inicjatorem wydania "Encyklopedii Tarnowa", która wydana zostanie już po jego śmierci. Wiosną 2009 roku, ze względu na pogarszający się stan zdrowia, zrezygnował z działalności w Tarnowskim Towarzystwie Kulturalnym.
Zmarł 19 grudnia 2009 roku i pochowany został na Starym Cmentarzu w Tarnowie.

Kazimierz Bańburski o Stanisławie Potępie: To ostatni tarnowianin, którego życie przypominało miniony już dawno świat Przybyszewskiego i dziewiętnastowiecznej bohemy. Cyganerii spod znaku "Zielonego Balonika" czy tarnowskiej "Zielonej Szpilki".
Z chwilą Jego odejścia, odeszła też w przeszłość w Tarnowie pewna epoka w kulturze. Epoka, której był on nieodrodnym dzieckiem. Było to życie barwne i tragiczne zarazem.


Antoni Sypek o Stanisławie Potępie: Staszek ukochał Tarnów, nie ruszał się z tego miasta nigdzie. W swoim gabineciku w Muzeum Okręgowym pracował od zakończenia studiów. Stawał się postacią legendarną, czasem nawet skandalizującą. Ale to wszystko ubarwiało jego postać. Przyjdzie czas, że będą o nim pisać prace i wtedy młode pokolenie pozna dokładnie życie i twórczość Staszka.


Stanisław Potępa o Tarnowie i swojej twórczości: Do dziś nie wiem co za przeklęty przypadek i splot osobistych przypadłości spowodował, że na lat kilkanaście utonąłem w twórczości, którą Niemcy nazywają "haimatskunde". Satysfakcja z tego niewielka, pod żadnym względem, a życie ucieka. Do dziś nie potrafię rozstrzygnąć, dlaczego opętało mnie to miasto, niezmiennie prowincjonalne w swojej mentalności i brudne, po którym przechodzą obcy mi ludzie. Nie pojmuję. Może było to poszukiwanie źródeł zagubionego dzieciństwa, niepogodzenie się z utratą blasku i światła rzeczy, chęć przedłużenia snu, niechęć przebudzenia. Nie wiem, może przyczyny były bardziej prozaiczne.
Smętek mój pogłębia obojętność mieszkających dziś w tym mieście ludzi na wszystko, co wydawało mi się święte, ważne i bezcenne. Obojętność na starą nazwę ulicy, zakątek dawnego pejzażu, rozpadający się jak symbol wiekowy nagrobek. Jest to obojętność nie do pojęcia, obojętność ludzi przybyłych znikąd, idących donikąd, zawieszonych w absurdzie, w pustce bez tradycji. Wszystko to są słowa delikatne i kulturalne, gdyż skutkiem takiej obojętności, miejsce życia pozbawione sentymentu tradycji zapada się w bylejakość, nijakość, można je obszczać i zarzygać do woli i żyć z tym na co dzień. Nic to nie razi, bo wszystko zostało pozbawione znaczeń i sensów...
(fragment wstępu do III wydania "Fiakrem po Tarnowie". Tarnów 1989)

06.04.2011
Twój komentarz:
Ankieta
Czy wiesz, na kogo oddasz głos w drugiej turze wyborów?
| | | |